Podsumowanie c.d.

Po rozgrywkach nawet osoby nastawione sceptycznie wyrażały przekonanie, że posiadają prawo do głosu w sprawach budżetu miejskiego i powinny z niego korzystać. Ze względu na swój interaktywny, angażujący charakter, rozgrywki ułatwiły poznanie złożoności mechanizmów decyzyjnych i pokazały, jak ważna jest skuteczna komunikacja.

“Jest to wspaniały pomysł – lepszy niż konsultacje bezpośrednie z radnymi. Ponieważ w czasie takiego spotkania możemy się dokładnie zapoznać z wszystkimi projektami, z argumentami za, przeciw. No i czuć się takimi … radnymi, którzy decydują o budżecie miasta…” – mówił Stanisław Dąbrowski, który wziął udział w rozgrywkach na Wieniawie.

“Organizując konsultacje społeczne bardzo często spotykamy się ze zjawiskiem, że przychodzą na nie bardzo zantagonizowane strony, natomiast większości mieszkańców ta sprawa nie interesuje. Przychodzą zwolennicy jednego lub drugiego rozwiązania. Natomiast taka gra, kiedy nie podejmuje się decyzji twardych, kiedy nie podejmuje się decyzji: albo projekt A albo projekt B, natomiast tych projektów jest więcej i można wspólnie wypracowywać kompromis uczy ludzi po pierwsze rozmawiania ze sobą a po drugie też, wypracowywania takich właśnie kompromisowych decyzji i wzięcia odpowiedzialności za pozytywne decyzje.” – podsumował po rozgrywce Jakub Wróblewski, moderator Gry o Budżet, radny z Lubartowa.

2a

Dla niektórych młodych ludzi Gra o Budżet realizowana w ich szkole okazała się pierwszą okazją do poznania zasad uczestnictwa w budżecie partycypacyjnym. Informacje, które zdobyli, oraz niebywała, atrakcyjna forma ich przekazania zaowocowały rozbudzeniem zainteresowania aspektami życia publicznego.

“Powinni od najmłodszego wieku uczyć się demokracji. Uczyć się tego, że to oni sami muszą zadbać o własne środowisko, zadbać o własną dzielnicę, o miasto. Że od nich zależy bardzo wiele działań, które są wykonywane w środowisku lokalnym” – powiedziała po rozgrywce Lucyna Mądra, dyrektorka VIII LO w Lublinie.

“Nagle zdają sobie sprawę, że to nie jest tak, że to ktoś, gdzieś z boku, obok nich decyduje o sprawach ważnych… Tylko, że są to ludzie, którzy podejmują takie same decyzje jak oni… Dzieląc pieniądze związane z grą, ale tak na prawdę realne pieniądze w budżecie miasta i decydując – jakie projekty, czy jakie inwestycje, czy jakie rzeczy w danym roku, czy w perspektywie kilku lat – powinny być realizowane.” – podsumował  postawę młodzieży po rozgrywce Gry o Budżet moderator Jakub Wróblewski.

Jedynie 11% spośród badanych uczestników rozgrywek kiedykolwiek uczestniczyło w spotkaniach mieszkańców z przedstawicielami władz miasta. Dla większości, przede wszystkim dla najmłodszych uczestników rozgrywek, była to pierwsza forma angażowania się w życie publiczne na szczeblu lokalnym. Młodzi obywatele Lublina uważali, że warto zabierać głos w dyskusji na temat przyszłości swojej dzielnicy czy miasta – twierdziło tak aż 86% respondentów w przedziale wiekowym 16-18 lat (66% odpowiedziało “zdecydowanie tak”, 20% – “raczej tak”). Mniejsza liczba tych młodych ludzi wierzyła, że mieszkańcy mogą mieć wpływ na decyzje władz samorządowych – jedynie 72% młodych respondentów, przy czym mniej pośród nich było takich, którzy na pytanie Czy uważasz, że mieszkańcy mogą mieć wpływ na decyzje władz samorządowych? udzieliło odpowiedzi “zdecydowanie tak” – jedynie 18%. Niezwykle więc istotne jest w tym kontekście edukowanie młodzieży i wzmacnianie w nich przekonania, że ich udział w życiu społecznym, ich zaangażowanie i wyrażane zdanie może mieć przełożenie na realizowaną politykę władz miasta. Narzędzia wzmacniania partycypacji, takie jak Gra o Budżet, mogą odegrać w tym działaniu ważną rolę.

czytaj więcej



28 lutego 2016 r.